Już dawno temu chciałem pojechać daleko na południe wschodniej Europy do Macedonii, jednak dopiero teraz w lipcu 2008 roku się to udało. Z północnych Czech jest kawał drogi, bo aż całe 1500km. Aby się tam dostać trzeba spędzić w samochodzie prawie 24 godziny, jadąc przez Słowację, Węgry i całą Serbię. Upakowani do dużego wana wyjechaliśmy w piątek o 17.00, a w sobotę o 16.00 byliśmy na miejscu, dołączając tym samym do większej grupy Polaków, która jeździ tam każdego roku na latanie.

21 czerwca 2008 podjąłem wyzwanie i wystartowałem po raz pierwszy w czeskim czteroboju o nazwie Adrenalincup. Zawody te są już organizowane od kilku lat na Lysej Horze w Czechach, jednak dopiero teraz miałem możliwość spróbowania swoich możliwości. Na ponad 200 osób byłem jedynym Polakiem który brał udział w tych zawodach. Dołączyłem do timu CEZ (największa czeska firma energetyczna) i wraz z trójką czeskich kolegów próbowaliśmy dać z siebie wszystko.